tych którzy się dostali lub tych, którzy śledzą nasze poczynania. Dostałam zadanie aby do was napisać parę słów o sobie i załączyć zdjęcie. Jak każda osoba zaczęłam przeszukiwać telefon w poszukiwaniu selfiaczków, lub jakichkolwiek zdjęć ze mną. Tak jak przypuszczałam nie znalazłam nic, więc została mi ostatnia opcja: folder o nazwie "główna baza dowodzenia" gdzie powinnam znaleźć dowody mojej egzystencji. I znalazłam to:
Od razu przypomniał mi się, najlepszy dzień w moim życiu. Koncert Luxtorpedy. Na pewno kiedyś każdy z was czuł tę nutkę niedowierzania że udało mu się, że to widzi, że ma to coś na wyciągnięciu ręki i że w tym uczestniczy. W tym dniu czułam to samo. W glanach i w koszulce, którą sama zrobiłam, stałam pod sceną i na początku płakałam że widzę mój ukochany zespół. Tak samo było 25.11.2016 r., kiedy na facebooku pojawiła się lista kto dostał się na Erasmusa. Najpierw lekkie niedowierzanie, potem płacz, potem szybko iść do rodziców i o tym powiedzieć. A na końcu wspomnienia do końca życia. Moim zdaniem w tym projekcie nie chodzi o najlepszy wynik, i rywalizacje, Tylko o wspomnienia i doświadczenie.
Dlatego postarajmy się aby zapamiętać ten wyjazd i przygotowania do niego jak najlepiej. Żeby w przyszłości szukać czegoś w komputerze i znaleźć stare zdjęcie. I od razu przypomnieć sobie jak było. Zapamiętajmy ten wyjazd jako najlepszy w naszym życiu. Przynajmniej ja tak zrobię.
Pozdrawiam Jagoda Rybacka
Bardzo dobrze powiedziane! Życzymy wszystkim wspaniałych wspomnień w przyszłości. A teraz... GRATULACJE!
OdpowiedzUsuń