W rzeczywistości nie ma dużej różnicy między sąsiadami w Anglii, a sąsiadami w Polsce, ale diabeł zawsze tkwi w szczegółach. ;)
Dla Anglików bardzo ważny jest domowy spokój. Przeciętny mieszkaniec Wielkiej Brytanii woli napić się piwa w pubie, gdyż dom jest dla niego miejscem odpoczynku, relaksu z rodziną, oglądaniem telewizji oraz podobnych prozaicznych czynności. Polacy natomiast przyzwyczajeni są do wszelkiego rodzaju “domówek”, rozpoczynając od urodzin i imienin, a kończąc na Sylwestrze. Anglicy wszelkie tego typu okazje i spotkania świętują w pub-ach. Urodziny, Sylwester, a nawet Stypy. Oni zazwyczaj nie goszczą w domach i nie chodzą w odwiedziny, pragną mieć we własnym domu “święty spokój”. Sąsiedzi respektują swoją wzajemną prywatność i nie zakłócają swojego spokoju. Wiele “polskich domówek” w UK zakończyło się wizytą policji, lub złego sąsiada. Nie jest to oczywiście zasadą, ale może się zdarzyć, że również Brytyjczycy - zwłaszcza młodzi urządzą sobie imprezę w domu. Powinniśmy jednak uważać i nie sprowadzać tłumów gości każdego dnia. A na pewno nie zaszkodzi wcześniej sąsiada zapytać, czy ma coś przeciw małej imprezce którą chcemy zorganizować.
Anglicy są dla siebie bardzo uprzejmi. W porównaniu do Polaków i ich standardów są oni przesadnie grzeczni. Przy pierwszym przypadkowym spotkaniu należy przywitać się z sąsiadem, powiedzieć, że miło go poznać i najlepiej przedstawić siebie i swoją rodzinę. Nawet jeśli widzimy sąsiada kilka razy w ciągu dnia, zawsze pytajmy go jak się ma.
Generalnie grzeczność (nawet ta przesadna) to klucz do dobry stosunków z sąsiadami. Grzeczność połączona z poszanowaniem prywatności i prawem do spokoju to podstawy dobrosąsiedzkich układów w UK. A właściwie nie tylko w UK ale i w Polsce i w każdym innym kraju. Trzymajmy się tego, a nie powinniśmy mieć problemów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz