Przyszedł czas na zajęcia pedagogiczne dla "Anglików".
Wczesna pora niekoniecznie była sprzyjająca dla wielu uczestników, jednak szybko się rozbudziliśmy. Pani Markiewicz ciekawie zagospodarowała czas, dzięki czemu upłynął on szybko i przyjemnie. Sporządziliśmy kontrakt, z którym wiążę się na pewno prezentowanie wysokiej kultury osobistej, odpowiednie zachowanie wobec drugiej osoby i wykazywanie zaangażowania oraz ambicji w wykonywaniu zadań.
Duszyczki artystyczne?
Napisaliśmy własne imiona i zobrazowaliśmy siebie nie używając tekstu. Karteczki wędrowały z rąk do rąk, a my w ten sposób poznawaliśmy siebie. Po końcowej weryfikacji prawdziwości uzyskanych informacji pojawiło się trochę śmiechu, gdyż niekoniecznie to, co jedna osoba się dowiedziała cechowało faktycznie drugą osobę. Np. Lusia rzucająca dyskiem dowiedziała się, że stosuje krem BB, a śpiewająca Gośka, że jeździ na deskorolce.
Jajka - niespodzianki! Niestety bez zabawek, ale świetną zabawą okazało się powierzone nam zadanie. Przydatną cechą okazała się współpraca, pomysłowość i odrobinka sprytu. 20 minut: dwadzieścia nitek makaronu, metr sznurka i taśmy oraz pianka - stworzyć jak najwyższe dzieło. Pod względem szybkości, bezkonkurencyjnymi liderami okazali się Kasia, Jola, Marta i Patryk. Ich wytwór sięgał wysokości ponad 60 cm. Ciekawostką jest, że najlepiej to zadanie wychodzi przedszkolakom, tuż za nimi plasują się inżynierowie.
Słonecznego poniedziałku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz